
Bardzo wtedy tęskniłem, ale najgorsze było udawanie, że nie tęsknię.
Bardzo wtedy tęskniłem, ale najgorsze było udawanie, że nie tęsknię.
Cierpienie jest najbardziej bezpośrednią drogą do uświadomienia sobie, że nie jesteś tym, co doświadczasz. Cierpienie jest najbardziej fundamentalnym zderzeniem z twoją rzeczywistością, z tym, co jest. Twoje ciche „ja jestem”, zawsze stojące przed cierpieniem, zawsze stoi z tyłu umysłu. To cierpienie przypomina ci, że nie masz szczęścia w ucieczce przed tym, co jest.
Cierpienie to jest największa nauka; cierpienie nie jest karą, ale darem. Dzięki cierpieniu człowiek rodzi się na nowo.
Nie ma głębszego sensu życia niż cierpienie; będziemy je spotykali wszędzie. Dobrze jest, mimo to, zachować wiarę w zwycięstwo.
Cierpienie jest wyjątkowym błogosławieństwem. Bóg nie marnuje na niewłaściwą osobę. Musisz być wyjątkowy, aby otrzymać tak piękny dar
Cierpienie jest najbardziej osobistym z wszystkich doświadczeń, niepodważalne i nieporównywalne, a przez to kończy się na stwierdzeniu: jestem ja i cierpię, nie wiem, dlaczego, jestem sam.
Nie sądzę, aby cokolwiek mogło nas zbliżyć bardziej do Boga niż to, że cierpimy. Cierpienie przypomina nam, że jesteśmy tylko ludźmi, i to jest nasza prawdziwa natura.
Samotność to najgorszy rodzaj umierania,
bez fizycznego bólu, długotrwały, perfekcyjnie wyniszczający.
Jak wydobyć się z tego labiryntu cierpienia?
Nie można niestety miłości czerpać z samego siebie, trzeba ją uzyskać od innych, tak więc nieuchronnym dla osoby kochającej jest cierpienie niemożności wszelkiego oddziaływania na obiekt swego uczucia.
Ludzie będą cię ranić, ale nie możesz
używać tego jako usprawiedliwienia
do robienia im tego samego.