Głębokie cierpienie
Nie ma prawdziwego zrozumienia bez cierpienia. A kiedy zrozumiesz, przestaniesz cierpieć.
Cytat mówi o głębokim zrozumieniu, które przychodzi wraz z cierpieniem, i które ostatecznie prowadzi do zaprzestania cierpienia.
Cierpienie jest również formą wyrażania miłości. Kiedy cierpimy z powodu kogoś, oznacza, że mu na nim zależy. Gdyby nie było nam na nim zależało, nie bolelibyśmy za jego stratę.
Człowiek, który nie zaznał w swym życiu prawdziwego cierpienia, nie zna prawdy o człowieku, o świecie ani o Bogu. A tego, co prawdziwe, nie można zrozumieć, nie cierpiąc. Cierpienie jest kluczem do głębokiej prawdy.
Cierpienie jest najjaśniejszym dowodem na to, że człowiekiem jesteśmy, że mamy serce, nie tylko mechanizm. Bez cierpienia jesteśmy jak maszyny. Odrętwiali. Nie do końca prawdziwi.
Potrafimy wytrzymać prawie każdy ból, jeśli możemy żywić nadzieję, że przeminie. Lecz kiedy jesteśmy przekonani, że nie przeminie nigdy, staje się nie do wytrzymania.
Jest tylko jeden naprawdę szlachetny ból - ból sympatii z cierpieniem innych. Wszystko inne jest ukrytym strachem przed cierpieniem.
Walka, której nie wybieramy, często nas definiuje. Jest testem naszej woli, naszej odwagi, naszej wytrzymałości. Cierpienie nie jest formą kary, lekcji, a przede wszystkim uczucia. To narzędzie, które niszczy, aby odbudować.
Tak łatwo można zniszczyć, to co układało się przez lata. Ludzie odchodzą w mgnieniu oka, i chociaż wywołują mnóstwo bólu gdy odchodzą, wspomnienia zostaną zawsze, nawet jeśli bardzo będziemy chcieli o nich zapomnieć.
Bodaj czowieka bez cierpienia. Cierpienie go kształtuje, hartuje, dojrzewa. Rzucany na łaskę losu, musi nauczyć się z nim borykać, co czyni go silniejszym.
Chciałem zaznać głębi cierpienia, doświadczyć bólu, piżmy i upokorzenia. Pragnąłem zachorować, dotknąć dna. Pragnąłem zrozumieć to wszystko. Wiedziałem, że to dziwaczne i niezdrowe. Ale to było konieczne. Byłem samotnikiem
Cierpienie jest konieczne, dopóki nie zrozumiemy, że jest niepotrzebne. To jest oznaka, że wciąż jesteśmy przywiązani do czegoś, zamiast żyć w wolności.