Good manners are the technic ...
Good manners are the technic of expressing considerationfor the feelings of othersdobre maniery to technika wyrażania względówdla uczuć innych ludzi.
Obrażają mnie tylko kłamstwa, nigdy szczere rady.
Nie masz gruntu pod nogami, jeśli dokonujesz jakiegokolwiek wyboru tylko z myślą o sobie.
A człowiek zdenerwowany jest podwójnie niebezpieczny.
Najniebezpieczniejsze kłamstwa to prawdy nieco zniekształcone.
Kobra. Oto zwierzę najbardziej podobne do człowieka. Pełza i zrzuca skórę, kiedy ma ochotę. Kradnie i pożera młode innych gatunków w ich własnych gniazdach, ale nie potrafi stanąć do uczciwej walki. Wykorzystywać każdą sposobność, żeby śmiertelnie ukąsić, oto jego specjalność. Jednak starcza mu tylko na jedno ukąszenie i potrzebuje wielu godzin, by odzyskać pełnię sił, ale ten, kto został przez niego naznaczony, skazany jest na nieuniknioną i powolną śmierć. Gdy trucizna zaczyna krążyć w żyłach, serce ofiary bije coraz wolniej, by wreszcie się zatrzymać. Na dodatek ta mała bestia, przy całym swym okrucieństwie, gustuje w poezji, podobnie jak człowiek. Jednak w przeciwieństwie do niego nigdy nie ukąsi swego pobratymca. To błąd, nie sądzisz? Może dlatego istoty te skończyły, jak skończyły: jako jarmarczna atrakcja dla gapiów, cyrkowa zabawka w rękach fakirów. Jeszcze wiele im brakuje, by dorównać królowi stworzenia.
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
Zauważam, że im jestem starszy, tym mniej
lubię mówić. Zwłaszcza że ludzie dużo mówią,
ale nie rozmawiają, nie wymieniają myśli, tylko
paplają. To męczące. I nie spotykają się ze sobą,
tylko powtarzają: "Dobra, to jesteśmy w kontakcie".
Każdy jest gdzieś w sobie. Wymieniają komunikaty.
Lekarz zna choroby człowieka, adwokat jego złe działania, a kapłan jego potrzeby.
Dokładnie tego potrzeba mi najbardziej: ludzi, którzy niczego ode mnie nie chcą.
Zależność człowieka od okolicznościjest w gruncie rzeczy zależnością od samego siebie.