Jak rozkoszne jest towarzystwo wspaniałomyślnych ...
Jak rozkoszne jest towarzystwo wspaniałomyślnych ludzi, którzy nie zwracają uwagi na drobnostki, a mają otwarte oczy na to, co w otaczającym ich świecie jest dobre i wartościowe.
Człowiek myśli, że kogoś zna, a potem okazuje się, że wcale tak nie jest.
Złamane serce doczekuje się dzisiaj wielu wydań.
Z człowiekiem jest jak z polem: czasami biegnie przez nie żyła złota, ale właściciel nic o tym nie wie.
Zauważam, że im jestem starszy, tym mniej
lubię mówić. Zwłaszcza że ludzie dużo mówią,
ale nie rozmawiają, nie wymieniają myśli, tylko
paplają. To męczące. I nie spotykają się ze sobą,
tylko powtarzają: "Dobra, to jesteśmy w kontakcie".
Każdy jest gdzieś w sobie. Wymieniają komunikaty.
...Człowiek od zawsze stanowił zagadkę dla filozofów. Każdy z nas jest baśnią zaklętą w swoim własnym obrazie. Oby wszystkie miały szczęśliwe zakończenie...
Czasem- mówi Tobias,
obejmując mnie ramieniem-ludzie
po prostu chcą się czuć szczęśliwi, nawet jeśli to złudzenie.
Kiedy ma się paskudną gębę, narzekanie na lustro jest zajęciem zupełnie jałowym.
Na świecie nie ma nic piękniejszego od pobudzania ludzi do śmiechu.
Czy jeżeli ludożerca je nożem i widelcem - to postęp?
Ocal w nas zachwyt, przymnóż zdziwieniai niech człowiek na człowieku polegać może.