
Carpe diem. Chwytajcie dzień, chłopcy. Uczyńcie wasze życie niezwykłym.
Carpe diem. Chwytajcie dzień, chłopcy. Uczyńcie wasze życie niezwykłym.
Nie powinniśmy o niej plotkować. Powiem jeszcze tylko, że ma sztuczne cycki i na tym poprzestańmy.
– Skoro jestem już na wolności, wolałbym, żebyśmy mówili sobie per pan.
– Nasz klient – nasz per pan.
Jestem panem świata!
Bo, gdyż, któż jest bardziej godny okładki niż król?
Po zaakceptowaniu faktu, że nie ma sensu niczego się bać, można dobrze wwiercić się w swoją pierwotną istotę. Wierzę, że gdy robimy rzeczy bez obaw, możemy zrobić wszystko, dopóki nie martwimy się konsekwencjami.
Nagle zdajesz sobie sprawę z tego, że to już koniec. Nie ma drogi powrotnej. Zaczynasz rozumieć, że nic nie dzieje się dwa razy. Już nigdy nie poczujesz się tak samo. Nigdy nie wzniesiesz się trzy metry nad niebo.
– Nie wiem. Dlaczego ja? – -zapytała Marta.
– Bo taki jest scenariusz! Ja już nie dam rady! – odpowiedziała Stworka i skoczyła w drobne objęcia małej czarownicy, patrząc przyszłej Władczyni Ciemności, prosto w oczy:
– Masz moją moc! Bierz się do roboty... Przyjaciele z przyszłości... Pomogą Ci!
Tam skąd pochodzimy można było zostać,
albo księdzem albo bandytą.(...)
Zostałeś księdzem, bo nie miałeś odwagi robić to co ja.
Posłuchaj mnie, panie. Jesteś moim rycerzem w lśniącej zbroi. Nie zapominaj o tym. Wejdziesz na tego konia, a ja będę zaraz za tobą, trzymając się mocno i dalej pognamy dalej, dalej!
Pamiętamy bohaterów, ale to legendy nigdy nie umierają. Idź za głosem serca, a nie popełnisz błędu.