
Czarny przy ołtarzu to gorzej jak komunista przy władzy.
Czarny przy ołtarzu to gorzej jak komunista przy władzy.
Posłuchaj ich. Dzieci nocy. Cóż za piękna muzyka.
Robiący spis ludności raz chciał mnie przepytać. Zjadłem jego wątrobę z fasolką i wybornym chianti
Jestem zmęczony szefie. Zmęczony wędrówką, samotnie jak jaskółka w deszczu. Zmęczony tym, że nigdy nie miałem przyjaciela, żeby powiedział mi, skąd, gdzie i dlaczego idziemy. Głównie zmęczony tym, jacy ludzie są dla siebie. Zmęczony jestem bólem na świecie, który czuję i słyszę... Codziennie... Za dużo tego. To tak jakbym miał w głowie kawałki szkła. Przez cały czas.
Pani Robinson, próbuje mnie pani uwieść. Prawda?
Życie to jedna, wielka seria rozstań, ale
najbardziej rani brak chwili pożegnania.
Dlaczego upadamy, Bruce? Po to, żeby nauczyć się, jak wstawać.
O najważniejszych sprawach najtrudniej opowiedzieć, ponieważ słowa pomniejszają
je. Trudno sprawić, aby obcy zaczęli cenić
to, co jest dla ciebie najważniejsze.
Zielona pożywka to ludzie!
Nie to jaki jestem w sercu,
ale to co robię mnie opisuje.
Daj spokój, Shrek. Ocknij się i sztachnij feromona