
Mieliśmy osiemnaście lat i zaczęliśmy miłować świat i istnienie; kazano ...
Mieliśmy osiemnaście lat
i zaczęliśmy miłować świat i istnienie;
kazano nam do tego strzelać. Pierwszy granat, który padł, trafił w nasze serca.
Pamiętaj czytelniku, że mimo słabości miał serce.
Błędy nie są od tego, żeby ich żałować, lecz żeby ich ponownie nie popełniać.
Czas, to jedyny zasób, którego nie można odzyskać, nie można go kupić, nie można go zarobić. Czas jest jedynie darem, który można albo mądrze wykorzystać, albo marnować.
Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy.
Jednak od owej chwili wiem, iż żadna wina nie jest zapomniana, dopóki pamięta ją sumienie.
W jednej chwili nasze życie jest zrozumiałe, przejrzyste, spełnione. A w następnej jest to czarna dziura. Znikają wszystkie drogowskazy. Życie staje się zbiorem wskazówek, które mogą prowadzić donikąd.
Cudze szczęście łatwiej zauważyć niż swoje. Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Poza tym ilu ludzi, tyle szczęść. Dla jednego szczęście to wór pełen pieniędzy, dla drugiego zdrowe dzieci, a dla trzeciego to, że codziennie rano oczy otwiera.
Bo za winy trzeba płacić.
Błędy naprawić.
Złe postępki zamienić na dobre.
Bo ja jestem Lukas. Prosty chłopak z miasta.
O gorącym sercu i zimnym spojrzeniu.
I zawsze spłacam mój dług.
Moje życie dopiero się zaczęło.
A dług pozostał jeszcze niespłacony...
Masz taką wartość,
jak to, co jest dla ciebie ważne.
Zapadł w emocjonalną śpiączkę.