
Działam na ich wyobraźnię. To najpotężniejsza władza.
Działam na ich wyobraźnię. To najpotężniejsza władza.
Idziesz do niewiast? Nie zapomnij bata!
A ci, którzy nie potrafią obronić swoich kobiet, tronu też raczej nie obronią.
A przecież oboje wyobrażali to sobie inaczej, wyobrażali sobie, że będą inni niż te wszystkie pary, które widywali na weselach i pogrzebach. Zmęczone sobą. Wkurwione. Mające siebie dość. Nie, on miał być jej, a ona miała być jego. Mieli się wygłupiać, mieli kpić z życia. Przecież czuli się ze sobą tak dobrze. Przecież się lubili.
Tak czy inaczej wygrywasz
i tak czy inaczej coś przegrasz.
Każdej odpowiedzi szuka się najpierw w sobie.
Cierpienie jest uniwersalne.
Symptomem najgorszego
upadku jest to, jeśli zaczynamy zazdrościć ludziom żyjącym złudzeniami.
Śmierć to ostateczne więzienie i tam właśnie zmierzasz.
Kto zapłaci nam za czas, który spędzamy tu ze sobą (bez siebie)?
Szczęście. Proste jak szklanka,
jak czekolada albo kręte jak ścieżki serca. Gorzkie. Słodkie. Żywe.