Między lubieniem i kochaniem jest zasadnicza różnica.
Między lubieniem i kochaniem jest zasadnicza różnica.
Mylisz niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu
To nie było ani niebo, ani piekło, tylko jakiś popaprany czyściec.
Słowa mają rozmaite rozmiary, gęstość, głębię, ciężar.
Idę do nieba! No, no, a to się niektórzy zdziwią.
- Tęskniłem za tobą. – Jego ręce objęły mnie w pasie i przyciągnęły bliżej.
- Nie widziałeś mnie dwadzieścia cztery godziny. – Uśmiechnęłam się.
- Trzydzieści godzin. Dokładnie policzyłem. – Poczułam jego usta na szyi. Przymknęłam oczy i zaczęłam szybciej oddychać.
- Amelio, podnieca mnie sam twój oddech. Lubię go słuchać, wtedy wiem, że żyję.
- Kocham cię – powiedziałam. Odsunęłam się i spojrzałam mu w oczy. Był cudowny. Mój. Tylko mój.
- Wiem.
Wspinamy się w góry, bo doliny są pełne cmentarzy.
Czułem, jak choroba staje się dla mnie coś więcej, niż tylko zaszyfrowanymi literami na papierze. Śmierć i cierpienie to właśnie to, czym jest medycyna. Ale medycyna to też życie w przestrzeni próżni między urodzeniem a śmiercią.
Dziecko nie przychodzi na świat ze skłonnością do zaniedbywania innych. Uczy się tego.
Istnieją takie miejsca, które można, a nawet trzeba oglądać w ciemnościach.
Szczęście to kiedy to, co myślisz, to co mówisz i to co robisz, są w harmonii. Nie wykazuj nigdy niewdzięczności za otrzymane przyjątki, bo zaszkodzisz tylko sobie. Wszystko, co robimy, opiera się na wyborach. Nasz los rysujemy sobie sami.