Wybaczenie nie oznacza, że akceptujesz jej czyny. Nie wybaczasz jej ...
Wybaczenie nie oznacza, że akceptujesz jej czyny. Nie wybaczasz jej dla niej. Robisz to dla siebie, żeby móc położyć cały ten ból na wieczny spoczynek i zacząć żyć na nowo.
Żyłeś jak głupiec i spotka cię los głupca.
Może to nie jest pozór. Może
wszystko jest takie, jak wygląda. I to,
czym jesteśmy dla ludzi, jest ważniejsze, niż to, czym jesteśmy we własnych oczach.
Człowiek żyje, dopóki wszystko go ciekawi.
To w porządku kochać kogoś bez wzajemności, dopóki ten ktoś jest
wart miłości. Dopóki na nią zasługuje.
Jeśli dojdziesz do ładu z
własnym wnętrzem, wówczas to,
co zewnętrzne, samo się ułoży.
Rzeczywistość pierwotna tkwi
wewnątrz, a zewnętrzna jest
wobec niej wtórna.
Tak to już bywa, że kiedy człowiek ucieka przed swoim strachem, może się przekonać,
że zdąża jedynie skrótem na jego spotkanie.
Niektórzy to tak chodzą,
jakby się sami nieśli pod pachą.
Najczęściej nasi najlepsi przyjaciele są sprawcami naszego upadku.
Nie możesz wymazać z
pamięci wszystkiego, co sprawia ból.
... bo kogoś stracić i cierpieć, to wiedzieć, że się kochało...