
Jedźmy już z tym koksem.
Jedźmy już z tym koksem.
Jaki jest sens życia Leonard?
Śmieje się to proste pytanie, mój
synu, życie ma taki sens, jaki mu nadasz.
Żyjąc, jednocześnie pielęgnujemy w sobie śmierć.
Wszystkie genialne pomysły biorą się z najprostszych podstawowych potrzeb.
Głupio jest tęsknić do kogoś, kto tak konsekwentnie działa nam na nerwy.
I wtedy to Prosiaczek dowiedział się, jakim był Głupim Prosiaczkiem.
Czy jest ktoś, kto się nie kurczy, kiedy wspomina własną przeszłość?
Boże dopomóż mi być takim
człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.
Stałam się szeptem, którego nigdy nie było.
Wolę zginąć, domagając się sprawiedliwości, niż umrzeć samotnie
w więzieniu, które sama sobie stworzyłam.
Człowiek potrzebuje miejsca, do
którego mógłby należeć. Mniej lub bardziej.