
Ja czuję się u siebie tam, gdzie jestem obca.
Ja czuję się u siebie tam, gdzie jestem obca.
To może paradoksalnie brzmi, ale są dramaty, które kończą się happy endem.
Użalanie się nad sobą było luksusem, na który nie miała czasu.
Czasem dzwonili do siebie, wysyłali SMS-y. Obydwoje grali równocześnie w kilka gier. Gra pierwsza nosiła tytuł "Coś mi nagle wypadło". Gra druga nazywała się "Nic się nie stało". Gra trzecia to "Strasznie mam dużo pracy", a czwarta - "Może jutro się spotkamy". Sporadycznie do głosu dochodziła także gra piąta: "Bardzo za tobą tęsknię".
Na świecie jest za dużo książek, żeby je wszystkie przeczytać w ciągu jednego
życia, trzeba gdzieś zakreślić sobie granice.
Stare przysłowie gospodyń domowych mówi, że jeśli umiesz upiec ciasto, poradzisz sobie z każdym zabójstwem.
Słuchaj mnie uważnie, panie Garron,
bo właśnie mówię ci, że cię kocham.
Dla was to awantura. Dla mnie to gra, stawką w której jest przetrwanie.
Są pytania, których próbuję nie zadawać,
i sprawy, o których usilnie stara się nie mówić.
Człowiek się nie uczy na własnych błędach. Człowiek się ich uczy na pamięć.
Intelektualista to człowiek mówiący zawile
o rzeczach prostych; artysta - to człowieka mówiący prosto o rzeczach zawiłych.