Póki życia, póty nadziei.
Póki życia, póty nadziei.
Czasem wydaje mi się, że poranek to jedyna pora dnia, która nie jest zwykłym świteziankowym kłamstwem i że tylko porankiem jest jakimś cieniem prawdy.
Czasami człowiek gubi się tak jak gwiazda, która zbyt długo świeciła i nagle znika. Ale to nie znaczy, że przestała istnieć. Jedynie musi znaleźć nowy sposób, by zaistnieć ponownie, może w innym miejscu, może w innej formie, ale zawsze z tą samą energią, która ją napędzała.
Wschodzące słońce zbyt jaskrawe dla jej gasnących oczu.
Nigdy nie zostawiaj przyjaciela. Przyjaciele to wszystko dzięki
czemu udaje się na przebyć ten
świat i jedyne z tego świata, co może
uda nam się spotkać w następnym.
Na nasze spotkanie składa się więcej niż tylko jeden przypadek, jesteśmy dwoje. Od stóp do głów z jednej miłości. Wróć to ja każdą gwiazdą, każdym deszczem, cieplem, dniem...
Ale może powinniśmy
kochać to, czego nie umiemy pojąć.
Najmniej odporni jesteśmy na ciosy tych, których kochamy.
Jego umysł stał się pusty, jego marzenia zostały zmiecione przez ścianę czerni.
Lęk oznacza głębokie, mdlące
poczucie, że za chwilę stanie się coś strasznego.
Im szczęśliwsi mogą być ludzie,
tym bardziej nieszczęśliwi się stają.