
Szukasz pomocy, idź do psychiatry. Szukasz prawdy, przyjdź do mnie.
Szukasz pomocy, idź do psychiatry. Szukasz prawdy, przyjdź do mnie.
Rzymianin nie czeka na śmierć. Rzymianin jej szuka i spotyka ją na własnych warunkach.
- Nie jesteś zwyczajna, Gwendolyn - wyszeptał, gładząc mnie po włosach. - Jesteś całkiem, zupełnie niezwykła.
Żywię do swojej mamy głównie dwa uczucia: miłość i poczucie winy. Miłość za to, że żyję, poczucie winy za to, w jak marnym stylu to robię.
Bo tak naprawdę każdy z nas pragnie tylko jednego: wiedzieć, że jest dla kogoś ważny.Że bez niego czyjeś życie byłoby uboższe.
Biegnę, kiedy wstaje świt. Biegnę brzegiem morza, boso.
Biegnę w pulsie mojej krwi. Biegnę z wiatrem mego losu.
Biegnę lekko i bez planu. Biegnę długo, biegnę chciwie.
Biegnę w rytmie oceanu. Biegnę wdzięczny i szczęśliwy.
Szczęśliwy, bo słyszę głos. Głos wiatru, piasku i fal.
On uspokaja mnie, że właśnie tak miało być.
I mam nie pytać już. Bo tylko tak mogło być.
Tylko tak.
Pożar zawsze zostawia po sobie popioły.
Jestem jak przesadzona roślina, której korzenie zostały na starym miejscu.
W twoim wnętrzu kryje się niewyczerpalna skarbnica. Zaglądaj do niej w poszukiwaniu odpowiedzi na potrzeby serca.
Życia nie mierzy się ilością oddechów,
ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.
Może w życiu jest tak, że aby coś docenić, trzeba otrzeć się o stratę.