
Najbardziej obawiam się tego, że się Bogu znudzimy.
Najbardziej obawiam się tego, że się Bogu znudzimy.
Wierz w marzenia, bo w nich ukryte są bramy do wieczności.
Łzy roztopią zlodowaciałe serce, które zamroził głęboki żal.
Wysoki do nieba, a głupi jak trzeba.
Jestem tak realna, jak tylko duch być potrafi.
Nie dziękuj mi za mówienie ci prawdy, kiedy kłamstwo byłoby dla ciebie zbawieniem.
Mądry człowiek nie musi udowadniać sobie swojej wartości, wspinając się po plecach innych.
Okazuje się jednak, że nie ma dnia, który można ofiarować tylko jednemu człowiekowi.
Przyjaciel staje się fragmentem naszej biografii, jak data urodzenia, pierwsza szkoła czy imiona rodziców.
Samotność to dziwna rzecz.
Zakrada się cicho i niepostrzeżenie. Siada obok ciebie w ciemności. Głaszcze cię po włosach, kiedy śpisz. Owija się wokół twojego ciała i zaciska się tak mocno, że brakuje ci tchu, że zamiera twój puls, choć krew płynie coraz szybciej.
Tylko to, co stracone pozostaje wieczne.