
Wściekłość hartuje wolę ze stali.
Wściekłość hartuje wolę ze stali.
Najtrudniej jest widzieć słońce,
wierzyć w słońce
i nie czuć jego ciepła.
Choroba i uzdrowienie tkwią w każdym sercu. Każda dłoń niesie śmierć i zbawienie.
Śmierć, pragnienie śmierci pojawia się zawsze znikąd.
Co to jest, żeby miasto pełne było jednego człowieka!
W ciszy błądzę między grobami, choć jeszcze nie chcę leżeć z wami.
Miłość może wszystko, a skoro tak jest, to może przecież odejść,jednocześnie zostając.
Czyż nie tym właśnie jest kobieta: magicznym połączeniem różnic?
Ale są takie zakamarki duszy, które pozostają nieznane, bo nie da się poznać do końca drugiego człowieka, choćby nie wiem co.
Nie bądź takim rycerzem, z kobiety mam tylko wygląd.
Niektóre rzeczy powinny by zostawać zawsze nie zmienione. Żeby można je wpakować do jednej z tych wielkich oszklonych szaf i tak je przechowywać.