
Nie jestem przyzwyczajony do tego, że mnie kochasz.
Nie jestem przyzwyczajony do tego, że mnie kochasz.
Światło potrafi trzymać na uwięzi potwory mojej wyobraźni.
Miałem wrażenie, że Bóg i Jezus trzymali kciuki, żebym nadstawił drugi policzek.
Na zawsze to zawsze zbyt długo.
Kwiat, co dziś uśmiechem się ukłoni. Umrze jutro w waszej dłoni.
Powtarzali, że płacz to nic złego, ale ja po prostu nie potrafiłam się rozpłakać.
Składam się z wyobraźni i nicości. To znaczy, że nawet kiedy zniknie wyobraźnia, coś jeszcze ze mnie zostanie.
Skoro tęsknię, to znaczy, że cię kocham!
Nieważne jest miejsce, ale człowiek. Zrób coś ze sobą nie z miejscem.
Mogłeś powiedzieć wszystko komuś, kogo myślałeś, że już nigdy nie zobaczysz.
Postanowiłam, że nie dam się wpędzić w poczucie winy. Mam do tego takie same skłonności jak wszyscy, a może i większe, co mi się nie podoba. Nietzsche miał rację do do poczucia winy - to straszna rzecz. Wolałabym już się wstydzić. Wstyd jest bardziej obiektywny i wiążę się z osobistym poczuciem honoru.