Odebrali mi wszystkie siły, kiedy nauczyli mnie, że jestem nikim.
Odebrali mi wszystkie siły, kiedy nauczyli mnie, że jestem nikim.
Zeszłej nocy wykrwawiałem się na śmierć na jej tarasie. Mógł mnie uratować ktokolwiek. Dziś pragnąłem czegoś więcej niż ocalenia.
Nie ma czegoś takiego jak substytut prawdy.
Płacz to przyznanie, że stało się coś złego. Że nie wszystko jest piękne i błyszczące.
Miarą twej wiary jest miara bólu, który potrafisz znieść.
Niech się dzieje wola nieba,
z nią się zawsze zgadzać trzeba.
Istnieje różnica między sympatią do kogoś, a troszczeniem się o niego. To drugie wymaga więcej czasu.
Otworzyłam drzwi, zamknęłam drzwi i życie przeminęło...
Jak to się dzieje, że nikt mnie nie rozumie,
a wszyscy mnie uwielbiają?
Myślisz, że różnisz się ode mnie, czy od przyjaciół, czy od drzewa ? Jeśli dobrze się wsłuchasz, usłyszysz jak wszystkie istoty wspólnie oddychają, poczujesz jak wszystko rośnie jak wszyscy wspólnie żyjemy. Choć większość ludzi zachowuje się jakby tak nie było. Wszyscy mamy te same korzenie i jesteśmy gałęziami tego samego drzewa.
Ogień jest zaraźliwy!
I jeśli my płoniemy,
ty płoniesz razem z nami.