
Piękne sny nie trwają wiecznie...
Piękne sny nie trwają wiecznie...
Myślenie jest dla mnie jak oddychanie, choć może bywa mniej produktywne.
Czasem trzeba się śmiać, jeśli nie chce się płakać.
Na jej twarzy igrał lekki uśmiech.
- Chętnie z tobą pójdę – oświadczyła – ale pod jednym warunkiem...
Zacisnąłem zęby, mając nadzieję, że to nie będzie coś zbyt strasznego.
- Tak?
- Musisz obiecać, że się we mnie nie zakochasz.
Zrozumiałem, że żartuje, bo się roześmiała, nie mogłem jednak powstrzymać westchnienia ulgi. Czasami Jamie miała zaskakujące poczucie humoru.
Uśmiechnąłem się i dałem jej słowo.
Dopóki nie połączy ich świadomość,
nigdy się nie zbuntują; dopóki się nie zbuntują, nie staną się świadomi.
Ale nie można ciągle martwić się, że umrzesz. Jeżeli będziesz tak robił, to już umarłeś.
Nigdy nie przypuszczałem, że będę musiał krzywdzić innych ludzi, żeby móc żyć.
Socjalizm to epidemia!
-Płakałeś?
-R o n i ł e m łzy. Nie płakałem.
Emocje są jak dzikie konie, trzeba je w końcu uwolnić.
Życie to jeden wielki, śmierdzący bajzel i na tym polega jego piękno.