
Mnie trzeba oswajać latami przyjaźni lub szaleńczym opętaniem.
Mnie trzeba oswajać latami przyjaźni lub szaleńczym opętaniem.
Stare grzechy człowieka ścigają.
Dawać bez wahania,
tracić bez żalu
i zdobywać bez
chciwości…
Patrzyłam na nich wszystkich śmiejących się, beztroskich i melancholia powoli wkradała się w moje myśli.
Po mroku nastaje światło.
Zatrzymaj się. Nie musisz zabiegać o przychylność ludzi dookoła.
Może słowa potrzebują ciepła, gdy się rodzą od nowa.
Czy mogę nienawidzić jego gniewu, skoro, tak dobrze wiem, skąd się wziął?
Bóg dając nam życie obdarzył nas jednocześnie wolnością.
Musimy się przyzwyczaić do tego, że przed
najważniejszymi skrzyżowaniami naszego
życia nie ma żadnych znaków ostrzegawczych.
Są takie dni, które zaczynają się całkiem dobrze, a potem z każdą minutą jest coraz gorzej...