
I już jestem lekko podkurwiony, bo nie lubię, jak coś ...
I już jestem lekko podkurwiony,
bo nie lubię, jak coś się dzieje nie po myśli.
Musisz coś chyba zrozumieć. Myśląc i mówiąc, zwracasz się do ludzi, nie do życia, jakby mogło być osobą z twojego otoczenia.
Niech ci futro lekkim będzie.
Wielu byłoby równie tchórzliwych jak ja, gdyby tylko wystarczyło im odwagi.
Przeze mnie droga w miasto utrapienia...
Wojna to obowiązek. Jedyny prawdziwy wybór to zaakceptować to lub nie i wiedzieć, o co się walczy.
Jego słowa były jak jasne promyki nadziei, przebijające się przez mgłę
depresji i żalu, ogarniających jej duszę. Dzięki nim nagle
wszystko stało się jasne.
Chciałem walczyć o miłość , a teraz musze walczyć o przyjaźń .
Mówią, że nadzieja umiera przedostatnia. Dłużej przeżywa tylko czarny humor.
Nie patrzcie na człowieka, jeno na jego uczynki.
Kiedy mag ma już dosyć szukania tłuczonego szkła w jedzeniu, ma już dosyć życia.