
Cuda zdarzają się tym, którzy w nie wierzą.
Cuda zdarzają się tym, którzy w nie wierzą.
[...] umysł nie ogarnia spostrzeżeń zbyt namacalnie i wyraźnie oczywistych.
Można się przyzwyczaić do mnóstwa rzeczy.
Najsilniejsza jest taka miłość, która nie walczy ze swoją słabością.
Szyby lecą, szklarz się śmieje.
Żyjąc wystarczająco długo, stajemy się karykaturami samych siebie.
Są osoby, o których się pamięta i osoby, o których się śni.
To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce.
O, nie, mój filozofie, nie zgodzę się z tobą – tchórzostwo nie jest jedną z najstraszliwszych ułomności, ono jest ułomnością najstraszliwszą!
A jutro od nowa się uchleję codziennością i obudzę się z kacem życia.
Dlaczego trzeba się budzić,
gdy rzeczywistość snu
jest lepsza i właściwsza?