Nie dla pieniędzy się żyje, lecz za nie.
Nie dla pieniędzy się żyje, lecz za nie.
Jękły głuche kamienie. Ideał sięgnął bruku.
Unieście rąbki sukien, drogie panie, wkraczamy do piekieł.
Wszystko smerfne, to co się smerfnie kończy.
Zauważałam nanosekundy bez niego.
Nie mów koniec, dopóki wszystko nie jest skończone.
Najgorsze rzeczy w życiu zdarzają się tylko raz.
Życie w wątpliwościach jest dla mnie męczarnią.
Nic nie jest wieczne. Wszystko się rozpada.
Śmierć nie czeka na nikogo, a jeśli czeka, to niezbyt długo.
Zobaczyłam, że nie mogę sprowadzić do domu kogoś, kto już tam jest.