Oto coś innego, w co wierzę: jeśli udajesz się do bardzo mrocznego miejsca (...) to powinieneś zabrać ze sobą mocną latarkę i oświetlać nią wszystko. Jeśli zaś nie chcesz widzieć, to, na litość boską, po co w ogóle zapuszczasz się w ciemność?
Ten, kto ma władzę, nie musi poniżać, grozić ani kpić.
W życiu jest coś więcej do zrobienia niż tylko zwiększać jego tempo.
Wszystko nosi w sobie zalążek własnego przeciwieństwa.(...)Trzeba wywrzeć nacisk niezbędny do poruszenia kamieni, a one reagują na przyłożoną siłę. To, co ludzie nazywają magią, działa w ten sam sposób. Nikt nie przyzywa gromu z jasnego nieba bez jednoczesnego wypalenia w czymś dziury.
A człowiek traci reputację, gdy musi komuś przypieprzyć.
Stworzymy dom gdzieś w sobie i będziemy go wszędzie ze sobą nosić.
Czego więcej możne oczekiwać od przyjaciela, który jest człowiekiem.
Drogi prowadzą zawsze do ludzi.
Jak mierzyć stratę? Jak liczyć, ważyć, oceniać smutek?
Lepiej jednak skończyć nawet w pięknym szaleństwie niż w szarej, nudnej banalności i marazmie.
Nic nie wywołuje między ludźmi
tyle kwasów, co zasady.
