
W ten czy inny sposób wszystko w końcu sprowadza się ...
W ten czy inny sposób wszystko w końcu sprowadza się do polityki.
Straszna jest nie sama śmierć. Straszne jest jej oczekiwanie.
Nie zwalczaj swojego żalu.
Obejmij go czule, zaprzyjaźnijcie się. Znajdź dla niego miejsce w swoim życiu. Zaproponuj, by został tak długo, jak będzie chciał. Zobaczysz, że w końcu
nad nim zapanujesz.
Samotny wśród ludzi.
"Pamiętam jej uśmiech (...) nieskazitelny, jak ciało jej gładkie i ciarki na skórze po zimnej kąpieli, jak dreszcz podniecenia, gdy ukradkiem me wargi przywierały do jej szyi..."
Lepiej widzieć częściej to złe niż wcale nie widywać dobrego
W książce wszystko poszłoby pewnie zgodnie z planem... ale w życiu, cholera, zawsze panował potworny bałagan.
Wrócę. Nie wiem kiedy, ale wrócę. Nie wyrzucaj mnie, gdy wrócę sama.
Jest coś więcej niż świat do zdobycia.
Nie mów mi, że niebo jest granicą, skoro są ślady stóp na księżycu
Poczuła straszliwy ból, wspomnienie strat, których nigdy nie da się zapomnieć.