Byłam dzieckiem, któremu brakowało miłości i poczucia bezpieczeństwa.

 To pierwsza rzecz, która wychodzi z ust człowieka, jest prawdą. Gdy masz okazję przemyśleć swoje słowa, zmieniasz je na takie, które łatwiej zaakceptować. Mówisz coś, co według twojej oceny bardziej się spodoba, coś, dzięki czemu osiągniesz zamierzony efekt.

 Noc niesie ukojenie i dodaje nam sił. W obliczu jej ogromu nasze codzienne zmartwienia pierzchają jakby zawstydzone swą małością.

 Była ogniem. Była ciemnością. Była pyłem, krwią i cieniem.

 Składanie w ofierze przyjaciół dowodzi braku wychowania.

 Prawdziwi przyjaciele są gotowi zjawić się nawet w listopadzie.

 Moja cykliczność jawy i snu nie ma nic wspólnego z dobą.

 Najpierw muszę zaufać sam sobie. Potem pomyślę o czymś więcej.

 Prawda jest jak tlen, otrzymasz zbyt wiele i się rozchorujesz.

 Zabijamy to, co
najbardziej kochamy.

 Bez cierpienia nie zrozumie się szczęścia.