W tym nie ma sensu, jak w większości spraw.

 Wszystko bowiem, dobre czy złe, kiedyś się kończy.

 Dobrze jest, psiakrew, a kto powie, że nie, to go w mordę!

 Jesteśmy Don Kichotami, trzeba pogodzić się z tym, że oberżyści będą nas skubać. Takie jest życie, kto nie chce, by go oszukiwano musi wynieść się na pustynię. Żyjąc na świecie, nie możemy uchronić się przed jego złem. Trzeba tykać i gorzkie i słodkie.

 Słowo jest ważniejsze niż pobieżny, wpisany w niego, sens.

 Nigdy nie bij osła, na którym siedzisz.

 Chorobę można sobie jakoś wyjaśnić. Choroba może się zdarzyć każdemu. Ale nałóg to co innego. Przyznanie się do nałogu to przyznanie się do słabości.

 Nie uciekniesz. Znajdziemy cię wszędzie. A kiedy cię znajdziemy, to koniec z tobą.
Koniec.
Z tobą.

 jeśli chcesz mnie zatrzymać, wymów moje imię.

 "Nie rań mnie więcej proszę Cię.
Te dni są tak bolesne, zabijają mnie.
Gdy nastaje noc, chodzę i szukam Cię.
Tak bardzo chciałabym, abyś przyszedł i usiadł obok mnie.
Móc spojrzeć w Twoje oczy.
Móc poczuć Twoje usta.
Ale bez nich ta noc, jest taka pusta."

 Nie ma jednej prawdy. Istnieje tylko to, co postrzegamy jako prawdę.