Stałam na krawędzi...
Stałam na krawędzi...
To nie koniec podróży.
Śmierć to tylko kolejna ścieżka,
którą wszyscy musimy podążyć.
Sęk w tym, że dzisiejsi faceci już nie wiedzą, na czym polega bycie prawdziwym facetem.
Ano, cóż, paskudny otacza nas świat
-mruknął wreszcie.
-Ale to nie powód, byśmy wszyscy paskudnieli.
Dobra nam trzeba.
Nie ma problemów są tylko wyzwania.
Pożar zawsze zostawia po sobie popioły.
Umarła w samotności i przerażeniu. A ja, choć żywa, byłam samotna i przerażona.
Nigdy nie umierają, tylko odchodzą pomiędzy cienie.
Dopóki się poruszasz- nie dopadną Cię
Chcesz się dowiedzieć prawdy o sobie, pokłóć się z przyjacielem.
Szyby lecą, szklarz się śmieje.