
Nie lubię ludzi. Jak zdążyłem zauważyć, ludzie to zbyt wysoko ...
Nie lubię ludzi. Jak zdążyłem zauważyć, ludzie to zbyt wysoko ceniony gatunek...
–Mówiłaś, że nic ci nie jest. Nigdy bym cię nie zostawił, gdybym sądził, że jesteś w takim stanie.
Wpatruję się w dłonie. Cóż mogę powiedzieć, czego jeszcze nie usłyszał? Chcę więcej. Chcę, aby tu został, ponieważ sam ma na to ochotę, a nie dlatego, że jestem płaczącą kupką nieszczęścia.
Śmierć jest pewnym
rodzajem wolności.
Życie to pożądanie. Cała reszta to tylko szczegół.
I czemu ludzki umysł przechowuje równie zdumiewające strzępy bezużytecznych śmieci?
Nic nie może się równać z dotykiem czyichś dłoni na twojej skórze.
Prawo zachowania przyjemności: im lepiej było wczoraj, tym gorzej dzisiaj.
Słuchaj, kiedyś przechodziłem przez wioskę. Jakiś dziewięćdziesięcioletni dziadunio sadził drzewo migdałowe. „Hej, dziadku! – wołam. – Sadzisz drzewo migdałowe?” A on, zgarbiony, odwrócił się i powiedział: „Tak, mój synu, ja postępuję tak, jakbym nigdy nie miał umrzeć!” „A ja – odparłem – postępuję tak, jakbym miał umrzeć w każdej chwili”. Kto z nas dwóch miał rację, szefie? – Spojrzał na mnie triumfalnie. – Tu cię mam! – powiedział.
Naprawdę kocha się tylko raz w życiu, Julianie, nawet jeśli człowiek tego nie zauważa.
Ptak w ręku jest warty dwóch na krzaku.
Kiedy się zakochasz, nic, co było wcześniej, nie jest już ważne, żadne wcześniejsze relacje cię nie interesują, nic nie może cię zatrzymać.