Dwadzieścia pięć lat życia to w jego świecie całkiem niezłe ...
Dwadzieścia pięć lat życia to w jego świecie całkiem niezłe osiągnięcie.
Miłość zaczyna się dopiero w momencie kiedy kończy się „miłosny haj”, a zaczyna życie. A życie mimo, iż piękne – jest cholernie ciężkie. Znikają różowe okulary, które założyliśmy na początku i nagle okazuje się, że partner ma wady. Pojawiają się problemy, praca, zmęczenie, czasem brak pieniędzy i milion innych kłopotów. Dlatego właśnie prawdziwa miłość to ciągłe zaangażowanie, praca, kompromisy i chęć dawania siebie. To ciągłe wspieranie się, wzajemna pomoc, rozmowy i wspólny czas razem. I to cała sztuka.
Kobieta musi być dla swojego mężczyzny kobietą, albo będzie nią inna kobieta.
Kiedy ktoś cię kocha, wymawia twoje imię inaczej.
Czasem chcemy zadać pytanie, ale boimy się usłyszeć odpowiedzi.
Klatka zawsze pozostanie klatką.
Łudzi się jeszcze, że ludzie są sobie wierni, a miłosne przysięgi wieczne.
Przez chwilę tego nie czułem, a potem poczułem.
Przyszłość jest rodzaju żeńskiego i (dlatego) nieobliczalna.
Są miejsca, gdzie kończy się publicystyka, a zaczyna życie.
Nikt nie może mieć takiej władzy nad twoim życiem. To szaleństwo.