
Ty prosty człowieku z prowincji w worku przywieziony.
Ty prosty człowieku z prowincji w worku przywieziony.
..i to poczucie prostej drogi, którego nie traci się, nawet kiedy ścieżka staje się kręta.
Nie ufałam ciemności: nie wierzyłam, że jest pusta.
Łatwo jest wygłaszać ostre przemówienia, szczególnie tym, którzy nie muszą ponosić odpowiedzialności.
Tylko raz w życiu trafia się miłość, i to jeżeli masz szczęście.
Bo tak to już jest z modlitwami.
Są jak elektryka, wprawia w ruch różne rzeczy.
Wina to, drogi Brutusie, nie gwiazd naszych, ale nas samych.
Jak to jest, że ludzie nigdy się nie okazują tacy, za jakich się ich brało.
To prawie samobójstwo, tyle że normalne samobójstwo jest szybsze.
Zdradę kocham, zdrajców nienawidzę.
Chcemy pamiętać, ale też pragniemy być zapamiętani. Dlatego malujemy.