Podobno Bóg czuwa nad dziećmi i pijanymi.
Podobno Bóg czuwa nad dziećmi i pijanymi.
Być zamordowanym to przecież dla króla śmierć naturalna.
Nie wszystkie marzenia się spełniają.
To były dobre lata, ale wiemy- z opowieści i z życia- że dobre lata nigdy nie trwają długo.
Nie zawsze chcę wiedzieć dokąd podążam.
Gdy jest bardzo smutno, to kocha się zachody słońca.
Bo nigdy tak naprawdę nie będziemy w stanie zrozumieć drugiego człowieka. Możemy jedynie próbować, szukając po omacku drogi przez tunele, starając się oświetlić je pochodnią.
Śmieszne, jak czasami blisko jest przeszłość. Wydaje się, że wystarczy wyciągnąć rękę, żeby jej dotknąć. Tylko...
Tylko kto by chciał?
Kiedy patrzymy na śmierć albo na ciemność, lękamy się tylko nieznanego, niczego więcej.
Gdzie nie ma dobrych starców, nie ma też dobrej młodzieży.
Zrozumiałam, że to, co myślą ludzie wokół, nie ma większego znaczenia.