Stale wypatrywała znaków od losu, które wskazałyby jej właściwą drogę, ...
Stale wypatrywała znaków od losu, które wskazałyby jej właściwą drogę, i bojąc się popełnienia błędu, nie robiła nic.
Na jej twarzy igrał lekki uśmiech.
- Chętnie z tobą pójdę – oświadczyła – ale pod jednym warunkiem...
Zacisnąłem zęby, mając nadzieję, że to nie będzie coś zbyt strasznego.
- Tak?
- Musisz obiecać, że się we mnie nie zakochasz.
Zrozumiałem, że żartuje, bo się roześmiała, nie mogłem jednak powstrzymać westchnienia ulgi. Czasami Jamie miała zaskakujące poczucie humoru.
Uśmiechnąłem się i dałem jej słowo.
Umieranie nie może być aż tak złe. Wielu się to udało i nigdy nie wrócili, żeby się poskarżyć.
Zasada na dziś: koniec z zasadami. Twój pech.
...albowiem być szczęśliwym nie oznacza bronić się przed nieszczęściem, ale je akceptować.
Nie uciekaj od trudności. Przetrwanie ich buduje twoją siłę i osobowość.
Śmierć jest tajemnicą, a pogrzeb - sekretem.
Co znaczy cierpienie, kiedy w życiu miało się kilka nieśmiertelnych chwil. Przynajmniej się żyło.
To nie miłość jest ślepa, ale zazdrość.
Obrażają mnie tylko kłamstwa, nigdy szczere rady.
Gdy chcesz zburzyć mur, nie zaczynasz od tego co jest za nim, ale od tego, kto go postawił.