
(...) nigdy nie warto uwodzić kretyna.
(...) nigdy nie warto uwodzić kretyna.
Stworzymy dom gdzieś w sobie i będziemy go wszędzie ze sobą nosić.
Miłość dopada nas tak, jak dopada człowieka w zaułku wyrastający spod ziemi morderca.
Starzy jesteśmy wtedy, kiedy większość ludzi wolałaby, żebyśmy już nie żyli.
Naturalność jest także pozą, i to jedną z tych, jakie znam, jedną najbardziej irytującą.
,,To źle, że miłość, choć ślepa i głucha,
Idzie, gdzie zechce i czego chce słucha.
(...) ważniejsze od tego, by wyzdrowieć, jest nauczyć się godzić z chorobą i śmiercią.
Trafiło się ślepej kurze ziarno.
– Jolu, zdejm kapelusz. Będziemy uprawiać miłość francuską!
– Jurku, spokój się!
Czasami ... miłość nie wystarcza.
Czasami ... to po prostu jest za mało.
Śmierć to swego rodzaju kawał. Trudno w nią do końca uwierzyć.