
A podróż? Oznacza przemianę czyż nie? Potrzebował odmiany, żeby zrozumieć ...
A podróż? Oznacza przemianę czyż nie? Potrzebował odmiany, żeby zrozumieć czego chce, żyć w zgodzie ze sobą, bez zegarka i kalendarza.
Największe cierpienie sprowadzamy na siebie sami, chcąc uciec przed mniejszymi.
Jestem myślą , jestem nicością. Nie mam kształtu. Jestem ciemnością.
Miłością jest, że ty jesteś tym nożem, którym ja grzebię w sobie.
Dwóch głupich: jeden, co daje, drugi, co nie bierze.
Prawdziwą namiętność budzą rzeczy, których nie jesteśmy do końca pewni.
Wjeżdżam ekspresem Alzheimera do Królestwa Demencji.
Teraz uważam, że tylko dzieci potrafią się prawdziwie cieszyć.
Ten kto kocha, bezustannie daje.
Nikt nie może tknąć serca wiedźmy.
Samodoskonalenie to największa przygoda.