
A podróż? Oznacza przemianę czyż nie? Potrzebował odmiany, żeby zrozumieć ...
A podróż? Oznacza przemianę czyż nie? Potrzebował odmiany, żeby zrozumieć czego chce, żyć w zgodzie ze sobą, bez zegarka i kalendarza.
Zgrozę znieść można - wystarczy zwyczajnie przycupnąć, ale zginiesz, jeśli się w nią zagłębisz.
Zgaś słowa, zgasną emocje.
Kochać kogoś oznacza przyznać, że ma i dobre i złe strony.
Późną nocą, kiedy Bóg wydaje się tylko kosmicznym żartem i nie ma nikogo, kto by wysłuchał naszych zwierzeń, czyż wszyscy nie potrzebujemy kogoś bliskiego?
Im dłużej żyjemy, tym dłuższy cień rzucają ściany naszego więzienia.
Wszystko mogę wytłumaczyć lepiej poprzez muzykę. Hipnotyzuję ludzi, aż dochodzą oni
do podstawowego stanu, a gdy osiągnę moment największej słabości, mogę przemówić do ich podświadomości i wmówić im, co chcę.
Bądź szczęśliwy z tym co masz i walcz o to, co chcesz.
Cierpliwość niweluje góry.
Jeżeli czytasz to samo, co inni ludzie, potrafisz myśleć tylko tak jak oni.
I ja się zakochałam tak potwornie, że np. poprosiłam go do tańca - to była piosenka "Gdy tańczę z tobą to świat się uśmiecha'' i on mi odmówił. Ja natychmiast postanowiłam popełnić samobójstwo. I pamiętam, że postanowiłam truć się gazem (...) puściłam gaz i postanowiłam pożegnać się z życiem. I wtedy moja mama zawołała "Agnieszka" czy tam "Agusiu, zupa na stole". I ja wyjęczałam umierającym głosem syreny: "Ale jaka?". I usłyszałam z kuchni: "Pomidorowa". Postanowiłam przed śmiercią jeszcze zjeść jeden posiłek i jakoś mnie ta zupa na tyle wzmocniła, że do tej pory żyję.