To co larwa nazywa końcem świata, reszta świata nazywa motylem.
To co larwa nazywa końcem świata, reszta świata nazywa motylem.
Mężczyzna trudny jest wart grzechu.
Miłość,
w poczekalni niepewności, niecierpliwe ma dłonie.
Wiem ile można cierpieć z powodu rzeczy, których inni by nie zrozumieli.
Kiedy otwierasz książkę, wkraczasz jakby do teatru: najpierw jest kurtyna, odsuwasz ją i przedstawienie się zaczyna
Podanie ręki jest naprawdę niedoceniane jako czynność intymna. Całuje się znajomych albo kolegów, mimochodem, żeby powiedzieć cześć albo do widzenia. Można nawet pocałować przyjaciela prosto w usta. Szybko objąć kogoś, kogo się zna. Nawet spotkać kogoś na przyjęciu, zabrać go do domu, przespać się
z nim i nigdy już go nie zobaczyć.
Ale podać sobie ręce i stać, trzymając się
za nie, czuć te prądy, które powstają wtedy między dwojgiem ludzi? Czułość takiego aktu, obietnica w nim zawarta to coś,
co dzielicie z nielicznymi ludźmi w życiu.
Celem ludzkiego życia jest, by być wszystkim, czym człowiek może się stać.
(...) Miał złe przeczucie, ale z drugiej strony - jak każdy człowiek, który na swoje nieszczęście urodził się pesymistą - rzadko kiedy miewał przeczucia dobre.
Konieczność jest ostatnią i najgroźniejszą bronią.
Najważniejsze, czego się nauczyłem w życiu, to że ludzi nie pogrąża jedna chwila, lecz tysiąc drobnych decyzji.
Wszystko, co człowiek jest zdolny wyobrazić sobie, inni zdołają wcielić w życie.