W gruncie rzeczy istnieją tylko dwa rodzaje kobiet: brzydkie i ...
W gruncie rzeczy istnieją tylko dwa rodzaje kobiet: brzydkie i malowane.
Dziś jednego człowieka od drugiego dzieli mur. Nie ma lekkich, żartobliwych uwag, które świadczą o krytycznej, niezależnej myśli. Każdy zajęty jednostkowym losem (...). Dominuje fatalizm bierności. Ale społeczeństwo jest zagadką. Czasem mała iskra powoduje pożar.
Śmieszne jest to tylko wtedy, kiedy się gada wzniośle, a myśli przyziemnie.
Czasem nie wiemy, czego chcemy, póki tego nie dostaniemy.
Słowa, które zapadają w pamięć, to te, które szepczesz, a nie wykrzykujesz.
To nic, że w środku wszystko poszarpane i skręca się, i wyje, ale na zewnątrz żadnych łez, żadnych emocji, zabawa, zabawa...
Jak długo żyjesz, tak długo masz szansę coś zmienić, naprawić, zacząć od nowa
Pozostaje żyć. Po prostu i cudownie żyć. Nie: chcieć żyć, lecz: żyć.
Kiedy otwierasz książkę, wkraczasz jakby do teatru: najpierw jest kurtyna, odsuwasz ją i przedstawienie się zaczyna
Weź na wstrzymanie, Fred... Ku*wa, nie dałeś mi zapalić,
a to był mój ostatni fajek...
Zbieg okoliczności - to nie jest koszerne słowo.