Tego bólu nie da się opisać. Fizyczny... duchowy... metafizyczny... jest ...
Tego bólu nie da się opisać. Fizyczny... duchowy... metafizyczny... jest wszędzie, wsącza się do mego szpiku.
Twoi przyjaciele. Są jak tonący, którzy łapią cię za nogi. Nie możesz ich ocalić. Możesz tylko utonąć razem z nimi.
InneA ja po prostu wiem, że tak zwany dobry adres to człowiek, nie ulica.
InneŻeby zauważyć swoje osamotnienie, trzeba mieć na to czas.
InnePotrafiła przyciągać światło do miejsca, w którym stała.
InneByć może taka jest ludzka natura. Charakteryzuje ją brak poczucia bezpieczeństwa.
InneTo pewne, jak to, że woda jest mokra, dni długie, a przyjaciel zawsze w końcu cię zawiedzie.
InneLos sprawi, że na zawsze będziemy razem.
InnePrzebywanie wśród ludzi, pomagało.
InneWiesz, takie chwile są jak srebrne okruchy szczęścia. Trzeba je skrzętnie zbierać i cieszyć się, że w ogóle są.
Inne
Ludzie spotykają się w różnych miejscach
i różnym czasie. Mijają, przechodzą. Czasem nic z tego nie wynika. Czasem wynika wszystko.