
Czymże jest życie, jeśli nie pasmem natchnionych szaleństw?
Czymże jest życie, jeśli nie pasmem natchnionych szaleństw?
- Pokaż oczy! - powiedział, dotykając jej podbródka. - Najwyższy czas, żeby ktoś cię wreszcie zaczął kochać
Wolę umrzeć na własnych warunkach, niż żyć na ich.
Pospieszne ciosy zwykle chybiają celu.
Czy można kogoś pokochać zanim się go zobaczy?
Karty z przeszłości każdy tasuje, jak mu pasuje.
Chcecie zapobiegać przemocy?
Nie czyńcie zła.
Właśnie do Ciebie idę. Wiem, że już późno, a twoja mama jest w domu, ale nie wytrzymam do jutra. Muszę cię pocałować.
Mógłbym tak żyć do końca swoich dni, zarabiać pracą własnych rąk. Siedzieć w siodle cały dzień, przemierzać bezkresne morze traw. Wieczorami palić skręconego papierosa i wpatrywać się w ogniska blask. Nocami leżeć na pachnącej ziemi i podziwiać aksamitne niebo pełne gwiazd.
Kto hoduje kilka róż, kocha piękno; kto hoduje tysiące - kocha forsę...
Miłość. Jeśli kogoś kochasz, musisz dla niego być. Zawsze. Czy słońce czy deszcz. W zdrowiu i chorobie... Zawsze.