
Słońce dopiero co zaszło za horyzont, ale ciemność nie przejęła ...
Słońce dopiero co zaszło za horyzont, ale ciemność nie przejęła jeszcze władzy i nie dopięła wszystkich guzików swojej szczelnej peleryny.
Złą stroną oczekiwań jest to, że po piętach zwykle depczą im rozczarowania.
Wszystkie lisy trafiają w końcu do kuśnierza.
Wszyscy podejmują ryzyko. Wiemy o tym i akceptujemy je.
- Do diabła, mówisz prawdę. Musisz. Masz puls, lecz tylko wampiry mają oczy,
które żarzą się zielenią. To niewiarygodne!
- Cieszy mnie twoja radość.
Nie zatrzymam czasu - pomyślał - jeszcze nie teraz, może innym razem.
Twoja kobiecość jest taką samą bronią, jak sztylet i trucizna.
Uczucia, które wzbudza pan we mnie, milordzie, są dalece niestosowne.
Gdy tylu ludzi pochwala to samo, wtedy łatwo jest dojść do wniosku: jedzmy gówna, przecież miliony much nie mogą się mylić!
Dowiedz się kim jesteś i pozostań sobą.
Aniele światłości, aniele w niebiosach, czuwaj nade mną tej nocy. Czuwaj nad wszystkimi, których kocham.