
Życie się nie myli, jeżeli serce ma odwagę je zaakceptować.
Życie się nie myli, jeżeli serce ma odwagę je zaakceptować.
Już w chwili narodzin nosimy w sobie nieuchronność odejścia.
Wszystko musi kiedyś przeminąć, zakończyć się, zniknąć bezpowrotnie, albo przejść do innego wymiaru, nieosiągalnego dla nas, pozostających w tym samym miejscu...
Tak, ale Anna była kimś stałym w niestałości świata, nieprzemijającym światłem w szarym dniu, radością, która nie jest tylko przebrzmiałą muzyką, ale dźwiękiem, którym drga każda chwila życia...
Samotność utkana jest ze wspomnień.
Ludzie zaś gromadzą pieniądze, bywają w drogich lokalach i wydaje im się, że przez to coś więcej znaczą.
Ciemność jest tania.
Ale co znaczą pieniądze kiedy ma się miłość?
Wszyscy pytają , jaki jest sens życia, a nikt nie pyta, jaki jest sens śmierci.
Żyjemy długo, bardzo długo i pracowicie, w przerwach pomiędzy intensywnymi momentami największego smutku – i także największej radości, żyjemy w ekstatycznych momentach,
lecz pomiędzy nimi trwają epickie przerwy.
W życiu najwięcej jest właśnie tych przerw, które, spragnione może następnej epifanii, lękające się następnej klęski, rozpościerają się między wielkimi i rzadkimi momentami jak łagodny płaskowyż, w wysokich górach. Póki znajdujemy się na płaskowyżu nie umiemy nigdy zgadnąć, co jeszcze się wydarzy, co przyniesie następne gwałtowne uderzenie życia. Nieraz myślimy, że nic się już nie wydarzy, że smutek nigdy się nie skończy. Ale na ogół mylimy się – zawsze przychodzi następny wstrząs,
czasem też następna radość. Zawsze przychodzi
kolejny rozdział, a w nim ukryte skarby –
żyjemy w chwili i w trwaniu.
Skoro jest wejście, musi być i wyjście.
Dziś to nie ciemność mogła cię dopaść. Groźni byli ludzie czający się w mroku.
Jeżeli się wytęży słuch, słychać głos pragnień. Jeżeli się wytęży wzrok, można je zobaczyć.