Lecz serc do serca nie dostroi, Komu nie z serca ...
Lecz serc do serca nie dostroi,
Komu nie z serca słowo płynie.
Młodzież zawsze się buntuje, to naturalne. Sprzeciwiają się temu, co stare, burzą to, co zastali, chcą budować nowe. Chcą zmienić oblicze świata.
Kiedy sięgasz do gwiazd, być może nie dotkniesz żadnej z nich, ale na pewno nie skończysz z garściami pełnymi błota
Dam Ci znać, który pociąg przywiezie moją trumnę.
Kiedy się traci kontrolę nad sobą, traci się jakąkolwiek godność.
Niektórych rzeczy nie da się wymazać z psychiki, choćby człowiek bardzo się starał.
Byłoby pięknie, gdyby uczucia można było zwyczajnie wyłączyć.
Nigdy nic nie jest w pełni skończone. Wszystko ewoluuje: każda rzecz ma setki kątów i załomków, których nie dostrzegamy. Tracimy ostrość widzenia, aż tu nagle stajemy się zakłopotani wobec takiego dysonansu jak dziś rano, czasem nawet wkurzamy się albo zachwycamy. Właśnie taki chcę być: zachwycać się tym, czego nie znam.
Uprzejmość to oszustwo w ładnym opakowaniu.
Im więcej czasu poświęcasz na odzyskanie tego, co zostało ci zabrane, tym więcej przecieka ci między palcami. Po pewnym czasie próbujesz tylko zacisnąć mocniej zęby.
Do ludzi trzeba wyciągnąć rękę. Trzeba. Możemy się nie doczekać odzewu. Ale jeśli nie wyciągniemy ręki, to odzewu na pewno nie doczekamy się z całą pewnością.