Nie do pomyślenia, żeby facet się dąsał! Jest to tylko ...
Nie do pomyślenia, żeby facet się dąsał! Jest to tylko i wyłącznie przywilej kobiet.
Koniec końcem,
zawsze po burzy
wychodzi słońce.
...za stłumione emocje w końcu trzeba zapłacić.
Namiętność jest jak narkotyk, na początku wydaje ci się, że masz ją pod kontrolą, a potem nagle okazuje się, że to ona rządzi tobą.
Tych spraw nigdy nie
rozumiałem i nie zrozumiem -
ile ludzie są w stanie znieść.
Moja cykliczność jawy i snu nie ma nic wspólnego z dobą.
Dzisiaj słowa mnie nie lubią.
Szczęście ma to
do siebie, że umyka.
Życie dostałem w spadku; śmierć sam sobie zadam!
Jeszcze pamiętam dobrze, co to znaczy być samemu, tak całkiem, i mimo że nie wyglądam na takiego faceta, co przejmuje się podobnymi sprawami, czasami jakoś tak robi się chujowo, tak szaro, buro i nijako, jakby ciągle w mojej głowie padał deszcz albo topniał śnieg i mieszał się ze żwirem dopiero co nasypanym przez posypywarki, jeden szlam bez żadnego koloru, bez niczego, w którym człowiek się rozpuszcza, w którym się tonie i nie ma za co się chwycić, i nie ma żadnej osoby, która mogłaby podać gałąź, żeby mnie wyciągnąć, i coraz bardziej wtedy czuję to wszystko, jak szlam wpada mi do ust, kiedy oddycham, całe je zakleja, jak czasami we śnie wchodzi przez przełyk do żołądka.
Zwykle to, czego szukamy, mamy tuż pod nosem.