Najpierw zaszło słońce, potem zaszedł ...
Najpierw zaszło słońce, potem zaszedł fakt, a w rezultacie, ona.
Kobietę cechuje siła, której mężczyzna nie zrozumie nigdy. Znosi ból rodzenia, potrafi walczyć o swoje i znosić najcięższe losy bez utraty godności. To jest prawdziwa siła.
Jedynie pierwotny strój Ewy nigdy nie wychodzi z mody.
Kobieta ma siłę, że potrafi zniszczyć swoje uczucia, ale ma też tyle cierpliwości, że potrafi czekać na miłość tak długo, jak to bywa niezbędne. Kobieta jest pełna tajników. Kobieta to całe wcielenie nadziei.
Ludzie pytają: - Dlaczego jesteś taka? - Jaka? - Wredna, oziębła, egoistyczna... - Nie jestem wredna, tylko szczera, nie jestem oziębła, tylko boję się, że znowu ktoś mnie skrzywdzi, nie jestem egoistyczna, tylko znudziło mi się dbanie o tych którzy mają mnie głęboko w dupie.
Kobieta ma siłę, której nie rozumie mężczyzna. Ona może przetrwać całe życie matki wdowiej, wdowie, bez kochanka, choćby nigdy nie skosztowała prawdziwej miłości, może cieszyć się ze słońca, z ptaków. Czyż nie jest to siła?
Kobieta ma moc, żeby zrozumieć, zgubić, a potem odnaleźć siebie. Kobieta ma w sobie tę mistyczną moc, która pozwala na przetrwanie. Kobieta ma w sobie moc, której mężczyźni nigdy nie zrozumieją.
Dziewczęta rosną, jak żydowski procent.
Mała dziewka do pieszczoty, wielka do roboty.
Koń na nogi, kowal na ręce, białogłowa na oczy na starość chorują najczęściej.
Nie mierzę siły kobiety liczbą mężczyzn, których jest w stanie pokonać, ale tym, jak potrafi stać sama, nie walczyć.