Po lat pięćdziesiąt każda białogłowa ...
Po lat pięćdziesiąt każda białogłowa niechaj zwierciadło stłucze albo schowa.
Nie wiem, kim bym był bez zmysłu, serca i inteligencji kobiet. Przenikają mnie ługami kobiecego chichotu, ogrzewają powabem kobiecego ciała, oświecają ciepłem kobiecego serca, pobudzają mięsością kobiecej skóry, karmią dobrocią kobiecego mleka.
Kobieta powinna mieć dwa rzeczy: elegancję i klasę. Uroda to rzecz powszechna, ale klasa i elegancja to coś, czego nie można kupić. To jest coś, co wyznacza charakter kobiety, jej siłę i niezależność.
Kobieta ma w sobie tyle siły, ile łagodności. Jest twarda, jak diament, i delikatna jak płatek róży. Niebywałe jest to, jak potrafi przetrwać burzę i nadal kwitnąć na następny dzień o poranku. To jest prawdziwe piękno
Cudne białogłowy powściągliwsze są jak żadne.
Jakie to piękne, gdy dziewczyna zapomina, że jest dobrze wychowana.
Dziewczyna to piec, w którym powoli piecze się baba.
Jest pszeniczka, będzie mąka, są pieniążki, będzie żonka.
Nie tylko patrzeć na gładkość białogłowy, ale też i uszy posyłać na targ, jaka o niej sława.
Ogromnie lubię kobiety, zwłaszcza kiedy są ładne i uległe.
Lepsza buzia u dzieweczki, niźli u wdowy.