Ktoś, kto ma zegarek, dobrze rozumie słabość do kobiet.

 Odezwij się w końcu :(

 Nie mierzę siły kobiety liczbą mężczyzn, których jest w stanie pokonać, ale tym, jak potrafi stać sama, nie walczyć.

 - Jaka Ona była? - A płakałeś kiedyś, synu? - Każdy chyba... - Ja płakałem, gorzko płakałem, jak było mi źle, jak jej nie było, nie miałem jej, a chciałem, potrzebowałem. Wiedziałem od początku, że tylko ją.. i tylko z nią, wszystko. Z nią leżeć w słońcu, z nią wędrować, jak oglądać świat to jej oczami, mówić, to jej ustami... ale znikała i nie miałem jej, i sił też nie miałem, i łamałem się jak sucha gałąź. I rwałem włosy z głowy, myśląc, jak ją zatrzymać, kiedy traciłem ją z oczu. Potrzebowałem jej głosu, śmiechu, jej łez, bardziej niż ona mnie całego... Myślisz, synu, że mi wstyd? Postawiłbym pomnik i zapisał to wszystko na nim, i klękałbym przed nim, do końca życia.

 Kobiety, jak gwiazdy, nie czekają na to, aby jasno świecić, robią to po prostu, niezależnie od tego, czy ktoś patrzy czy nie. To jest ich prawdziwa natura.

 Kobieta sobie ze wszystkim poradzi, ale sama się nie przytuli.

 Białogłowy zwykły sobie kraść lata.

 Kobieta jest cudem boskim, szczególnie jeśli ma diabła za skórą.

 Boginię można tylko
uwielbiać, kobietę - kochać.

 Kobieta jest to takie stworzenie które wyciąga nieprawdziwe wnioski z niezaistniałych faktów.

 Z kobietą jest jak z Bogiem.
Widzi wszystko. Wie o wszystkim co robisz. Ale siedzi cicho i czeka, aż przyjdzie pora na dzień ostateczny.