
Prawdziwy mężczyzna jest paradoksalnie niemożliwy.
Prawdziwy mężczyzna jest paradoksalnie niemożliwy.
Strój kobiecy ma znaczenie tylko o tyle, o ile zachęca mężczyznę, by go z niej zdjął.
Miłość to partia kart, w której wszyscy oszukują: mężczyźni, by wygrać, kobiety, by nie przegrać.
Nie była w jego typie, powtarzał to tysiąc razy, nie pomagało. Zaszła mu za skórę, weszła w krew. Utkwiła w nim. Oszołamiała go, a zarazem irytowała - dziwna niebezpieczna mieszanka.
Dzisiejszy mężczyzna musi oddawać cześć kobiecie nie tylko przez otwieranie drzwi. Istota dżentelmenstwa leży w stałym przekonaniu, że wartość kobiet jest niezmierna i że naszym obowiązkiem jest ich uczczenie i respektowanie.
Kąty w kwadracie, pas startowy, mężczyźni - niektóre rzeczy są i pozostaną proste.
Chłop umiera z głodu, a pan z obżarstwa.
Mężczyzna nie jest ani lepszy, ani gorszy, jest tylko inny. Dobrze jest się tym różnić i korzystać z tych różnic. Każdy mężczyzna ma swoją własną wartość.
Mężczyzna zawsze musi dążyć do poznania siebie, kontynuować proces stawania się sobą, nie przestając być mężczyzną, nie przestając być człowiekiem.
Mężczyzna, który nie potrafi otworzyć drzwi kobiecie, nie jest prawdziwym mężczyzną. Prawdziwy mężczyzna stawia innym wyzwania, które pomagają im stawać się lepszymi.
Kobieta jest twierdzą. Mężczyzna - jej więźniem.