Stworzył więc Bóg człowieka na ...
Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył; stworzył mężczyznę i niewiastę.
Mężczyzna jest istotą, która nie wiem dlaczego, ale bardzo nie lubi zmian, choć sam niejednokrotnie do nich dąży. Ale kiedy już osiągnie to, co chciał, wówczas na każdą zmianę reaguje wyjątkowym zdziwieniem i często negatywną postawą.
Pogląd, że mężczyzna nie może stale kochać tej samej kobiety,jest tak samo fałszywy jak pogląd,że skrzypek dla odegrania tego samego utworu musi miećkilka instrumentów.
Kochaj mężczyznę, który nazywa cię "ładną", a nie uważa za "sexy". Tego, który oddzwania, gdy odłożysz słuchawkę. Tego, co nie śpi, aby zobaczyć cię śpiącą. Który chce pokazać ci cały świat nawet gdy nie jesteś przyszykowana. Dla którego nie jest ważne czy stałaś się z biegiem lat grubsza czy chudsza. Który mówi: "Co chciałabyś zjeść?"- Ja gotuję. Tego, co przed swoimi przyjaciółmi chwyta twoją dłoń. Czekaj na tego, który stale powtarza, ile dla niego znaczysz i jakim jest szczęściarzem mając ciebie!
Bo siła mężczyzny nie tkwi w ilości kobiet które uwiódł, ale w tym, ilu był w stanie odmówić dla tej jednej.
Opiekuńczość mężczyzny wyzwala we mnie wielkie wzruszenie, które bardzo łatwo zamienia się w zauroczenie. Nie daj Boże odda mi on swój sweter, czapkę na uszy naciągnie, dłonie w dłoni ogrzeje! Nie daj Boże się zatroska, czy aby jadłam śniadanie, albo się bólem głowy zatrwoży! O, wtedy przepadłam!
Nie jesteśmy tym, co wydajemy się otoczeniu; mamy w nas raczej wizje bożątko, które musi mieć swymi, poza tymi rzeczami do przemyślenia.
Mężczyźni mówią do rozumu, niewiasty do serca.
Mężczyźna jest silny dopóki nie pokazuje swojej słabości. Ale prawdziwa siła mężczyzny tkwi w tym, że nie boi się pokazać swojej słabości. Bo wiedza, że jest tylko człowiekiem, a nie superbohaterem, jest najmocniejszą bronią, jaką posiada.
Mężczyzna to nie tylko sterta mięśni, kości i narządów, ale przede wszystkim skomplikowana i subtelna kombinacja uczuć, oczekiwań i tęsknot, które często zasłania macho-fasada.
Chciałbym mieć kobietę, z którą bym się mógł wygłupiać. Kobietę kumpla, z którą szedłbym przez życie, robiąc sobie jaja. Taka łajdacka para - to mój ideał. Ale niewiele znam takich kobiet i są zajęte. A inne? Po pół godziny mam ich dosyć. A co dopiero, żeby któraś została do rana?