Do dwóch słów "miłość i ...
Do dwóch słów "miłość i miłosierdzie" można sprowadzić całe credo chrześcijańskie.
Wygrywa zawsze ten, kto
potrafi kochać i przebaczać.
Kochaj Boga i rób co chcesz.
Miłość stworzyła wiele cudów, nienawiść ani jednego dobrego czynu.
Jedynym szczęściem na ziemi jest świadomość, że Bóg nas kocha.
Nie ma nic zimniejszego od serca, które kiedyś płonęło.
Byłam jedynym człowiekiem szukającym prawdziwej miłości w burdelu.
Poranny sms to nie tylko zwykłe "dzień dobry", bo za tą wiadomością kryje się ta najważniejsza: "myślę o Tobie, kiedy się obudzę".
Moim zdaniem najważniejsze jest pokrewieństwo dusz. Spotykasz się z kimś i natychmiast masz poczucie, że znasz się z nim od dawna. A potem, podczas życia razem i różnych przeciwności losu dowiadujesz się, czy możesz na tę kobietę liczyć, czy zawsze będzie stała za tobą murem. Oczywiście można do domu przyprowadzić lalkę barbie, żeby pachniała i bawiła się swoim wdziękiem. Ale to za mało na przyjaciela w podróży. Zresztą każda barbie z czasem traci blask.
Miłość doprawdy jest czymś dziwnym. Nie można jej ukryć tam, gdzie jest, ani udawać tam, gdzie jej nie ma.
I ta świadomość, że nie chcesz już innych ramion, innych ust, innych słów, innych snów. Ta pewność, że nie chcesz innego uśmiechu o poranku. Kiedy już wiesz, że chcesz czekać tylko na jego powrót z pracy, nikogo innego, tylko w niego wtulona chcesz spokojnie zasnąć. Chcesz tylko jego...