Zyć to znaczy okazywać wdzięczność ...
Zyć to znaczy okazywać wdzięczność za słoneczny blask i miłość, za ciepło i czułość, których jest tak wiele w ludziach i rzeczach.
Tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono. Miłość - to najwyższa instancja, egzamin z gotowości do styczności z drugim człowiekiem, do współodczuwania, współcierpienia, do bezwarunkowej obecności z nim.
Albo go kocha, albo się uparła. Na dobre, na niedobre i na litość boską.
- Wisława Szymborska
Przytuliłem Ją, a Ona pyta:
- dlaczego mnie kochasz?
- a dlaczego świeci słońce, Mała?
- bo tak musi być
- no właśnie.
Przez pół nocy wpatrywałem się w sufit i zastanawiałem się, czy zdołam przejść resztę życia, nie całując twoich ust.
Gdzie nie ma szczerości, tam nie ma miłości.
Kochać kogoś to znaczy widzieć go takim, jakim Bóg go stworzył, a nie takim, jakim go chcemy my. To nie jest łatwe, ale miłość bez zachwytu nie jest możliwa. Powinniśmy szukać wewnętrznego oblicza drugiego człowieka, stać się dla niego darem, zobaczyć w nim obecność Boga.
To bars AND melody, a nie bars OR melody. A kto nie kocha ich tak samo, nie jest BAMBINO
Pewnie nie zawsze będzie pięknie, ucieknę
w którąś noc. Lecz dopóki jestem nie broń mi,
Mała wierzyć, że cały świat nie jest wart Ciebie!
Nie ścigaj człowieka, który postanowił od Ciebie odejść. Nie proś, żeby został. Nie błagaj o litość. On pojawił się w Twoim życiu tylko po to, żeby obudzić w Tobie to, co było uśpione. Muzykę, z której nie zdawałeś sobie sprawy. Jego misja jest zakończona. Podziękuj mu i pozwól odejść. On miał tylko poruszyć strunę. Teraz Ty musisz nauczyć się na niej grać...
Miód, chociaż słodki, nadmiarem słodyczy tłumi apetyt i sprowadza mdłości; kochaj z umiarem